Jak przygotować wyprawę kajakową?

Jak przygotować wyprawę kajakową?

Przygotowanie wyprawy kajakowej

Za wyjątkiem samego spływu najważniejsze jest przygotowanie całej kilkudniowej wyprawy. Pod uwagę należy wziąć wszystko i tak teZ zrobiłem. Pierwsze co, to zaopatrzyć się w przewodnik kajakowy i porządną mapę. Z tym na naszym rynku jest kłopot. Przewodniki są pisane przez ludzi, którzy niekoniecznie przebyli całą trasę szlaku kajakowego, a więc nie ma w nich potrzebnych informacji. Z mapami bywa jeszcze gorzej. Dobra mapa zawiera wszystko co jest niezbędne do szczegółowego zaplanowania i odbycia wyprawy kajakowej bez niespodzianek ale takich map jest mało.

Wydawane są mapy szlaków kajakowych w skali 1:50 000 lub większej co jest oczywistym nieporozumieniem. Na podstawie takiej mapy nie da sie zaplanowac bezpiecznego spływu kajakowego. Nie da sie równiez odnaleźć drogi, którą bedziemy musieli wskazać lub którą będzie trzeba przebyć w nocy w poszukiwaniu pomocy. To ostatnie zdanie powinno dać do myslenia wszystkim, którzy pływaja kajakami.

Po zakupie odpowiednich map i przewodników cza przystapić do wykonania "tablicy rzeki". Co to takiego? Na białej kartce A4 rysuję mniej wiecej przebieg rzeki i najwazniejsze oraz charakterystyczne punkty, które wystepują po drodze, wszelkie dopływy, które posiadają własną nazwę, punkty widokowe, mosty, bagna, tereny zalewowe, rozlewiska, moczary, jeziora prze któe prowadzi szlak, granice lasów, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i narodowych, miejsc noclegowych, miesc, na których nie wolno biwakować itd. Do tego zaznaczam przeszkody, miejscowości w pobliżu których prowadzi szlak, sklepy i apteki. Na podstawie map Google nanosze kilometraż trasy i zaznaczam etapy do przepłynięcia. Jeden etap to ok 20 km trasy kajakowej. niektóre etapy bedą dłuższe inne krótsze. Nie każdy da rade przepłynąć 20 km więc etapy każdy musi zaplanować uwzględniając możliwości całej grupy. Akurat rzeka Piława jest dość popularna i pól biwakowych lub miejsc, w króych można rozbić namiot jest sporo. Można zatem spływ przygotowac dokładnie pod siebie. Do naniesionych obiektów dopisuję numery telefonów i adresy miejsc, w których przewiduję nocować, wypełniam tez tabelę z nr. tel. służb publicznych w danym obszarze.

Oprócz podstawowych danych w Internecie wyszukuję zdjęć mostóww, lektrowni, zapór, progów rzecznych czy miejsc niebezpiecznych. Przydatne jest w tym Google Street a przede wszystkim rózne blogi, strony wypożyczalni kajakowych. Zdjęcia wgrywam do zmartfona odpowiednio je opisując a numery zdjęć dopisuje do "tablicy rzeki" w miejscach w których dane obiekty wystepują. Nieznana rzeka to jedna wielka niewiadoma i im lepiej się przygotujesz tym wyprawa bedzie przyjemniejsza.

Tablica rzeki

Jesli nie chcesz sporządzać takiej "tablicy rzeki" lub nie wiesz jak to zrobić, możesz zakupić gotową i aktualną wykonaną przeze mnie Piława - tablica rzeki. Jest to plik cyfrowy w formacie PDF, który możesz wydrukować i zalaminować lub skopiować do swojego smartfona. Polecam druk ponieważ nie zawsze bedzie mozliwe korzystanie ze smartfona nie narażając go na zatopienie.

Piława przewodnik kajakowy

Na podstawie tej wyprawy sam napisałem i wydałem przewodnik kajakowy po rzece Piławie. Zebrane doświadczenie po 15 latach pływania kajakami pozwala mi podzielić sie doswiadczeniami ale także posłuzyć radą. Tutaj znajdziesz szczegółowy opis książki "Piława przewodnik kajakowy" a kupić go możesz w tym sklepie internetowym weekendwkajaku.pl.

Piława - wyprawa kajakowa

Piława - wyprawa kajakowa to kompletny przewodnik z róznymi wariantami wyprawy po rzece Piławie. Zawiera w sobie wszystko co potrzebne do odbycia wyprawy kajakowej ta piekna rzeką. Jest to kolejne i obszerne moje opracowanie całego szlaku kajakowego Piławy wraz z dodatkowymi trasami po duzych jeziorach. Szczegóły i opis przewodnika znajdziesz tu Piława - wyprawa kajakowa. Dodam tylko, że dodatkowo znajdują się w nim szczegółowa mapa i tablica rzeki.




Wyznaczenie etapów wyprawy

Przygotowanie wyprawy kajakowej

Etap to odcinek, które planujemy przepłynąć jednego dnia. W zależności od doświadczenia, siły i możliwości oraz biorąc pod uwagę wszelkie inne dane jak: stan wody, głebokość rzeki, siła i kierunek wiatru, ilość jezior, szybkość nurtu, temperatura a przede wszystkim pogoda, atrakcje turystyczne, zabytki, ciekawe rezerwaty czy imprezy w miejscowościach położonych na trasie kreślmy etapy naszej wyprawy. Oprócz tego wszystkiego musimy wziąć pod uwagę liczebność grupy i siłę najsłabszych, najmłodszych kajakarzy. Jeśli to wszystko uwzględnimy i będziemy przygotowani na nieoczekiwana zmiane pogody, zrealizujemy nasza wyprawę bez żadnych niespodzianek.

  • atrakcje turystyczne - na trasie naszej wyprawy z pewnością (zależy od rzeki) znajdziemy coś co uatrakcyjni nam wyprawę. Planując termin naszej wyprawy kajakowej, można zerknąć na wydarzenia, które odbywaja sie w tym czasie w miejscowościach przez, które będziemy przepływać. Czasami będą to różne koncerty, wystepy, a czasami dożynki, na których troche poskaczemy do muzyki lokalnego zespołu. Warto zajrzec do muzeów, prawdopodobnie nie przyjedziemy specjalnie do tej miejscowości póxniej nawet, jeśli w czasie wyprawy będziemy się zarzekać, że tu musimy wrócić. Starówki w mniejszych miejscowościach sa coraz piękniejsze a przegryźć dobra pizzę i zapic zimnym piwem na koniec etapu to miłe zakończenie dnia. Ciekawe sa tez stare zamki i pałace oraz ich historia.
  • historia - w ogóle planując wyprawę powinniśmy zapoznać sie z historia terenów, przez które będziemy płynąć. Nasz spływ bedzie o wiele ciekawszy znając ciekawości i starając się odnależć ich odciski w rzeczywistości. Świetnym przykładem jest rzeka Rega i historia miast: Płoty, Gryfice i Trzebiatów. Płynąc Rega człowiek po prostu stara sobie wyobrazić to co działo sie setki lat temu. Każda rzeka ma swoja historię i każda jest ciekawa.
  • zamki - najczęściej koniec etapu będzie przypadał w miejscu, gdzie stoi piekny, stary, czasami mocno zaniedbany zamek. Rozbijając nomiot w jego poblizu i zapoznając sie z jego historią (zwykle za niewielka opłata mozna zamek zwiedzic nawet jesli nie jest do zwiedzania).
  • trasy piesze - w ciekawach miejscach znajduja sie różne ścieżki dydaktyczne z wielkimi tablicami, które informuja nas w jakim to wyjatkowym miejscu sie znajdujemy i co ciekawego możemy tu zaobserwować. Jesli w poblizu naszego biwaku jest taka ścieżka to warto nia przejść.
  • parki narodowe - tu jest wiele do zobaczenia i co najważniejsze nie ma problemu ze znalezieniem informacji. Nocowanie w parkach narodowych to często niezapomniane chwile a dla pasjonatów fotografii doskonały moment na idealne zdjęcia, na które zwykle nie ma czasu.
  • zabytki - zabytki znajduja sie nie tylko w miejscowosciach. Czasami sa to stare, przepiekne młyny, niektóre zachowane w całkiem dobrym stanie, elektrownie wodne (tu kłania sie technologia z II Wojny Światowej), spichlerze, kościółki w małych miejscowosciach, itd.




Noclegi

Wypożyczalnia kajaków

Nocleg to kolejna istotna kwestia. Tu wszystko zależy od pomysłowości i zasobności portfela. Możemy wybrać nocleg we własnym lub wypożyczonym od wypożyczalni kajaków namiocie, w pensjonacie, w hotelu, w przystani kajakowej, w zamku, w pałacu, w agroturystyce. Wszystkie z wymienionych rodzajów noclegów wchodzą w grę. Zupełnie inaczej planuje się noclegi na krótki spływ czy wyprawę kajakową a zupełnie inaczej na np. tygodniówkę.

  • namiot - jeśli naszym celem jest rozkoszować się aktywnym wypoczynkiem na łonie przyrody, miec kontakt z dzikimi zwierzętami, ptakami i przepięknymi widokami to jest to optymalne rozwiazanie. Dodatkowo przy dłuzszych wyprawach kajakowych zabieramy ze sobą dużo sprzętu, z którym etapu coś trzeba zrobić po ukończeniu. Jeśli zostawimy w przystani kajakowej zamknięty w wielkim hangarze, w którym również inni kajakarze przetrzymuja swój sprzęt to rano możemy się ździwić. Jeśli zdecydujemy się zabrać go ze sobą do pensjonatu, to najpierw upewnijmy sie jak do niego jest daleko. Ale jeśli bedziemy nocować na terenie wypożyczalni kajakowej bo ma i biwak i pensjonat, to nie ma lepszego rozwiązania.
  • pensjonat - trzy rzeczy, które przemawiaja za pensjonatem to: gorący prysznic, toaleta i posiłek. Samymi warunkami możemy byc mocno rozczarowani bo wiekszość takich pensjonatów to nie pierwsza liga i nie znajduja się w miejscowosciach turystycznych. Dodatkowo w takim pensjonacie możemy wcześniej zamówić grilla w altanie.
  • hotel - tu komentarz jest zbędny. Zdarza sie jednak, że pięknie połozone hotele znajduja sie nad samą rzeka i oferują wiele więcej niż tylko pokój. Podczas długiej wyprawy kajakowej warto choćby jedna noz spędzic w takim obiekcie. Łózko jakie by nie było wyda nam sie fantastyczne po kilku nocach w namiocie. Dodatkowe atrakcje umila popołudnie.
  • przystanie kajakowe i stanice wodne - niby rózne pojęcia ale obiekty i nazewnictwo jest niespójne - wymieszane. Nie należy zakładać, że przystań kajakowa to mozliwość spania pod namiotem, w pokoju z posiłkami i dodatkowymi atrakcjami. Podobnie jak ze stanicą wodną. W jenych miejscowościach stanica to kawałek przywej łaki tuz przy rzecze a wbita i mocno nagryziona zębem czasu tablicą z napisam Stanica wodna a w innych to piekny i okazały budynek z szerokim pomostem i slizgami do wodowania kajaków. Takie obiekty maja również spore i ogrodzone pola biwakowe, prysznice, toalety, plac zabaw dla dzieci, boiska do gier zespołowych, wielkie i zadaszone stoły, grille i miejsca na ognisko. W czasie planowania wyprawy warto poszperać w Internecie aby się nie przeliczyć.
  • zamki i pałace - caraz więcej takich obiektów znajdujących sie w przepieknej scenerii tuz nad rzeką, z wielkimi, starymi parkami, i zabytkowymi ogrodami serwuje noclegi. Niektóre nie sa jeszcze do końca wyremontowane ale często spanie w takim zamku to coś innego - atrakcja lub bonus na spływie.
  • agroturystyka - tu nie trzeba nic dodawać. W każdej części Polski agroturystyka wygląda inaczej.

W Polsce występują rzegi bardzo dobrze zagospodarowane jesli idzie o turystyke kajakową, posiadają własna infrastrukturę w postaci porządnych przystani kajakowych i nie trzeba obawiać się, że w czasie wyprawy przyjdzie nam nocować na dziko w lesie. Występuja również rzeki, na których nie ma nic a spotkanie w czasie 8 dniowej wyprawy człowieka lub zwierzęcia domowego graniczy z cudem. Na takich rzekach, choć nie ma nic i trzeba liczyć tylko na własne siły wyprawy kajakowe sa najfajniejsze.

Noclegi na spływach kajakowych to przede wszystkim koszty. Jesli zestawimy cene za pola biwakowe na 10 dniwej wyprawie, niech to bedzie 200 zł za namiot z ceną za inne noclegi - około 1000 zł to juz za sama różnicę mamy kase na kolejna wyprawe nocując w namiocie.

Coraz więcej wypożyczalni serwuje usługi odbioru ludzi i sprzętu po każdym etapie i dowozu ich do zamówionego przez nich noclegu oraz przywiezienia z powrotem na kolejny etap. Taka wyprawa choc sporo droższa ma jednak swoje zalety. Jesli oprócz samego pływanie lubimy spędzać wesoło czas w swoim towarzystwie to jest to optymalne rozwiązanie.




Prowiant

Wypożyczalnia kajaków

Prowiant - niby nic a jednak. Jest to jedna z ważniejszych kwestii wyprawy kajakowej. Zgadzam się, nie sztuką jest zabrac po puszce i paczce wafelków na dzień. Ale nie o to tu chodzi. Wyprawa może trwać i 14 dni, zależy na jaką rzeke się zdecydujemy. 14 dni na puszkach to mocne uderzenie w organizm, który nagle musi spalic dwa albo trzy razy tyle kalorii co zwykle. Są rzeki, ze niewiele sie robi za wyjatkiem siedzenia w kajaku - nawet wiosłowac nie trzeba ale są tez rzeki, na których każdy etap to wyzwanie a po jego przepłynięciu nie ma sie siły i ochoty na nic. Dlatego ważna jest dieta.

Na spływie najlepiej jeść to co jemy w domu. Nie warto nagle rzucać się na pieczone kiełbaski czy żeberka prosto z ognia ponieważ dobijemy nasz zmordowany organizm jeszcze bardziej. A przed nami kolejne dni spedzone w kajaku. Na szlaku nie ma toalety w nastepnym pomieszczeniu, na szlaku czasami mozna przepłynąć kilometry aby znaleźć odpowiednie miejsce do wyjścia z kajaka. Często rzekę otaczaja mokradła lub wysokie strome brzegi gdzie o wyjściu możemy tylko pomarzyć. Zdarza się, że na wiekszych meandrach są mielizny i niby spokojnie można wyjść z kajaka. Widziałem i to kilka razy osobę, która z wielką ulgą wyskoczyła z kajaka i za chwile darła się w niebogłosy bo zapadła sie w muł po uda i nie mogła o własnych siłach wyjść.

Nasze posiłki powinny byc przemyslane i lekkie. Schudniemy ale większosci własnie o to chodzi, żeby zostawić na szlaku kilka kilogramów. Jesli w trasę bedziemy ruszac wcześnie, najpóxniej o 9.00 to zwykle uda nam sie zakończyc etap około 16.00. Zostanie nam wystarczajaco duzo czasu na przygotowanie strawy i prowiantu na kolejny dzień.

Pod uwagę należ brać odcinki rzeki, na których nie ma mozliwości dokonania zakupu jedzenia. To musimy przewidzieć już w planowaniu wyprawy kajakowej. Jest wiele rodzajów posiłków jak zywność pełnowartościowa liofilizowana, czy całe zestawy żywności turystycznej. Każdy może ułozyc swoje menu według własnych upodobań i potrzeb. Nie trzeba stawiać na zeschniety juz chleb i paczke kiełbasy, która raczej nie wytrzyma do następnego dnia.

Musimy mieć na uwadze, że późne dotarcie do końca etapu i poszukiwanie najblizszej miejscowości ze sklepem może skończyć się tym, iż sklep w końcu znajdziemy ale będzie juz zamknięty. Kartoniki z mlekiem czy butelki z wodą powinniśmy miec zawsze bo najczęściej tylko to potrzebne jest do przygotowania gotowej żywności. Odpowiednie jedzenie to też dobre samopoczucie co nie jest bez znaczenia w czasie np deszczu i silnego wiatru.

Na wyprawe doskonale sprawdzą sie termosy do gorących napojów i całych obiadów. Oprócz kompletnych dań warto miec pod reka batony energetyczne, są tez takie co maja 0 kalorii. Obecnie jest wszystko. Wystarczy spokojnie usiaść przek kompem i przejrzec oferty sklepów internetowych oraz zapoznać się z opiniami. Warto tez zamówić sobie kilka posiłków aby sprawdzić czy na pewno bedą nam smakowały. Nie wszystko smakuje jak golonka duszona w piwie czy żeberka z nutką miodu.


Wybór wypożyczalni kajaków

Wypożyczalnia kajaków

Wypozyczalnia kajaków nie równa wypożyczakni kajaków. Są takie, które starają się aby wszystko było ok ale są i takie, którym nie po drodze z porządnością i preferuja cwaniactwo. Najgorsza sytuacja spotkała mnie na wschodzie Polski - okolice Augustowa. Chciałem płynąć Czarna Hańczą. Zamówiłem więc spływ w pewnej wypożyczalni (nazwę dopiszę, kiedy po raz drugi spotka mnie coś takiego). Uzgodniłem wszystkie szczegóły - robię to od 15 lat i wszystko było czarno na białym w mailach. Przyszedł termin spływu, zjawiłem się z żoną w danej wypożyczalni i słyszę, że nie popłynę bo im się nie opłaca :D Raczyli mnie poinformowac po tym jak przebyłem 800 km, żeby popłynąć.

Wybierając wypożyczalnię należy najpierw dokładnie zapoznać się ze strona internetową firmy, z opiniami klientów i wszystkie ustalenia musze byc pisemne. Nic na telefon, nawet, jesli trzeba dokonac korekty, to tez wszystko najlepiej mailem. Jeśli wpłacamy zaliczkę to należy ze soba zabrac wydruk przelewu, czasami takie sprawy umykają i nie zawsze jest to celowe. Każdą jedną rzecz jak np. dodatkowa beczka, rzutka, kamizelka, dodatkowe wiosło itd wszystko musi byc wyszczególnione a przede wszystkim rodzaj i ilość kajaków. Większość wypożyczalni nie przykłada do tego wagi i zwyczjnie jak klient przyjedzie to dostaje kajak pierwszy lepszy, mimo iz zamawiał inny. Warto w tej sprawie na dwa dni przed spływem wysłać maila i poprosic o potwierdzenie zamówionych rzeczy. Tylko tak będzie na was czekało to co zostało wczesniej uzgodnione.

Wypozyczalnie nie znają się na kajakach, kupują takie na jakie ich stac lub jakie ma konkurencja. Zawsze są to najtańsze, zwykłe i niewygodne kajaki turystyczne takie co to dłużej niz 2 godziny człowiek nie wytrzma w środku. Ale wypożyczlnie z dłuższym stażem mają rózne modele i warto zadzwonić w tej sprawie i podpytać. Ci, którzy pływają po rzekach mają juz swoje preferencje i wiedzą jaki kajak bedzie odpowiedniejszy dla nich.

Często wypozyczalnie kajaków oferuja posiłki i noclegi oraz inne jak np. organizacja ogniska z kiełbaskami na trasie spływu, przygotowanie imprezy i biwaku (rozbicie namiotów, ognisko, grill itd) a niektóre z nich dysponują całkiem niezłym zapleczem i warto spędzić tam trochę czasu.




Przygotowanie sprzętu

Sprzęt jest istotny i zabieramy tylko minimum, czyli to co jest konieczne. To i tak zajmie nam całe wolne miejsce w kajaku. Każdą jedną rzecz należy przed wyprawą dokładnie obejrzeć, jesli będzie taka konieczność wymienić na nową. Wszystkie elemty wyposażenia powinny funkcjonowac bez zarzutu. Na miejscu może nie być warunków lub czasu na naprawę, wymianę baterii czy łatanie rozdartego namiotu. Kilkudniowa wyprawa zdecydowanie rózni sie od spływu np weekendowego, na którym nocleg mamy zaklepany w pensjonacje a gorące posiłki na nas czekają. W zależności od rzeki na szlaku moga wystapić nieprzewidziane sutuacje np:

  • Na jeziorze, które pokonujemy jest silny boczny wiatr i ze wzgledu na bezpieczeństwo nie pokonujemy go, szukamy miejsca (czyli należy zarócić i płynąć pod prąd) na rozbicie biwaku i przeczekanie złych warunków. Jesli do tego dojdzie silny deszcz nikomu nie będzie do śmiechu.
  • Na wyprawe wyruszyła liczna grupa kajakarzy ale czas pokonania etapów został źle wyliczony. Całą grupe czeka nocka na dziko w lesie, na łące, w polu. Im większa grupa kajakarzy tym czas pokonania danego etapu wydłuza się. Jeśli na trasie wystepuja przeszkody czas pokonania wydłuza sie nawet o 200%.
  • Nagła zmiana pogody - burza - nalezy czym prędzej opuscić szlak wodny. Zanim jednak to sie uda czasami trzeba pokonac jeszcze kilka km aby znaleźć jakiekolwiek miejsce, żeby wyciagnąć kajaki. Jesteśmy przemoczeni i nasz sprzęt również. Jesli to łąka to o ogrzaniu się można zapomnieć.
  • Zatrucie pokarmowe, doznanie urazu czy inne dolegliwości często całkowicie eliminuja zawodników z wyprawy lub wymuszają biwak na dziko.

Co ze sobą zabieramy?

  1. namiot - tu jest dowolność, nie ma znaczenia, czy każdy będzie miał namiot dla siebie czy w jednym bedzie spało kilka osób. Najważniejszą rzeczą jest aby namiot był certyfikowany, czyli testowany przez producenta na ilość opadów. Wiekszość tanich namiotów jest bezuzytecznych. Namiot dwuosobowy z atestem mozna nabyc juz za ok 200 zł. Dobrze też aby namiot sie szybko rozkładał i składał.
  2. materac / karimata - ja zawsze wybieram materac chociaż kazdego wieczora musze go pompować. Taki materac jednoosobowy mozna złożyc i mieści się w małej saszetce a np w razie wywrotki na jeziorze moze okazać sie niezbędny aby dobic do brzegu albo odwrócic zalany kajak i wdrapać sie do niego spowrotem. Karimata jest duza po złozeniu i trudno ją schowac w kajaku, zwykle trokuje sie ja na wierzchu. Przysilniejszym wietrze na jeziorze lub rozlewiskach stanowi silny opór. Czasami brakuje sił aby pokonac jezioro.
  3. beczka / worek kajakarski - potrzebna jest i beczka i worek. Beczka gwarantuje nam, ze schowane w niej wyposażenie ni zamoknie i nie zatonie przy wywrotce no chyba, że włożylismy do niej zbyt ciężkie rzeczy. Worek kajakarski nieprzemakalny jest idealny do transportu wyposażenia. Jesli elementy jak namiot nie miszczą się do niego to każdy jeden element powinen miec własny pokrowiec chroniący przed podarciem i zamoczeniem. Nie ma jak spać w mokrym namiocie, gdzie cały czas cos kapie a on sam do rana z pewnoscia nie wyschnie. Dodatkowo w przypadku mokrego namiotu i deszczu czasami lepiej przesidziec w pelerynie nocke przy ognisku niż próbowac pływac na materacu we własnym namiocie :) Worki brezentowe bardzij przydadza sie do transportu prowiantu i lementów, które moga zamoknąć. No i taki worek np. 30 l jest idealny na zakupy w pobliskiej miejscowosci bo ma szelki i można go nosić jak plecak.
  4. linka żeglarska - nieoceniona w prawie każdej sytuacji. Powinniśmy mieć kilka linek o długości 5-10 m i grubości 8-10 mm. Przynajmniej jedna linka powinna być przymocowana do dziobu kajaka, przydaje się przy pokonywaniu przeszkód lub do wiąznia kajaka w czasie postoju anp. w terenie trudnym, gdzie nie można wyciągnąć kajaka na brzeg. Poza tym linki przydadzą się na biwaku, chociażby po to aby rozwiesić mokre rzeczy. Oprócz linek zawsze mam se soba cienkie ale bardzo wytrzymałe linki, zawsze są potrzebne.
  5. nóż - niezbędny element wyposażenia. Najlepiej mieć ze sobą dwa noże: jeden składany survival zawsze naostrzony przytrokowany do ręki, pasa lub nogi dostepny natychmiast. Wystepuja sytuacje groźne i bez niego mozna sobie nie poradzić. Drugi nóż nie składany, o mocnym i dłuzszym ostrzu, dobrej rękojeści i odporny na rdzę. Też powinien być zawsze ostry (należy mieć ze sobą kamień do ostrzenia), może byc przytrokowany do worka lub schowany w kieszeni, łatwodostepny.
  6. toporek - wystarczy tych mniejszych rozmiarów. Ważne, żeby był ostry i miał na ostrzu brezentowy pokrowiec. Dobrze go przytrokowac do kajaka ale należy pamietać, że w czasie wywrotki kajak będzie jeszcze cieższy i szybciej pójdzie na dno. Tu każdy powinien wypracować własne rozwiązanie. Toporek jest niezbędny przy organizacji biwaku, ogniska czy nawet udrożnienia przejścia dla kajaka w dużej przeszkodzie składającej się z kilku zwałek mocno porośnietych gałęziami. Ma zastosowanie równiez we wbijaniu śledzi od namiotu w ziemię twarda jak skała.
  7. latarka - element konieczny. Powinniśmy mieć ze soba kilka latarek. Latarka czołówka - latarka wodoszczelna z różnym światłem z opaską nakładana na głowę. Niezbedna jesli płyniemy kajakami po zmierzchu ale też przydaje wychodząc w nocy z namiotu, gdzie potrzebne są obie ręce. Druga to latarka turystyczna do ręki, musi być podobnie jak czołówka wodoszczelna, solidna (tu nie należy oszczędzać - tanie latarki przy upadku rozlatują się), musi mieć silny i daleki strumień światła. Najlepiej nie dłuższa niż dwie baterie R20. Trzecia latarka przyda się do namiotu lub oświecenia terenu, mała płaska z uchwytem do powieszenia, najlepiej LED. Oprócz tego ja na każdą wyprawe zabieram lamkę zewnętrzną na baterie słoneczne. Po rozbiciu biwaku (około godz. 16.00) lampka zdąży się naładować i wbijam ją przy namiocie. W ten sposób mam oświetlony teren na zewnątrz do samego rana.
  8. mapa szlaku kajakowego - jest konieczna. Jeśli nie ma mapy rzeki, którą chcemy przepłynąć lub jesli jest kiepska najlepiej poświęcić troche czasu i zaprojektować mape samemu. Nie musi byc na niej wszystko. Nanieśmy na nią tylko to, co dla nas konieszczne.
  9. kompas - niestety niezbędny. Jeśli dobrze wszystko przygotujemy i nikomu nic sie nie stanie to kompas bedzie stanowił dla nas tylko dodatkowy cieżarek. Jesli jednak będziemy potrzebowali dotrzeć w nocy do jakiegos punktu lub określić przy pomocy mapy miejsce stania (to w którym obecnie sie znajdujemy) bez kompasa się nie da. W czasie wyprawy przynajmniej jedna osoba powinna zawsze wiedzieć w jakim miejscu się znajdujemy i tego pilnować bo nagle to nawet wróżka z mapą i kompasem w nocy w lesie lub na łące nie będzie wiedziała gdzie jest i nie określi miejsca stania. W lesie istnieje możliwość znalezienia białego słupka z numerem ale do tego potrzebna jest latarka o mapa z naniesionymi danymi. GPS? Najlepiej założyć, że zasięgu nie będzie, co zdarza się bardzo często i na każdej rzece.
  10. śpiwór - może być mumia, jakikolwiek, który po zrolowaniu zajmuje mało miejsca. Najlepiej dobrać śpiwór do występującej temperatury otoczenia. Taki co trzyma przy +3 stpniach na nasze warunki wiosną latem i jesienią jest wystarczający. Oczywiście sam śpiwór to za mało aby nie zmarznąć :)
  11. odzież - niezbędne: spodenki / spodnie (w zależności od pogody i uciążliwości szlaku) kajakarskie z neoprenu, koszulki z neoprenu przynajmniej dwie, dodatkowo jedna z długim rękawem, buty do wody (mogą być te zwykłe z sieciówki), rekawiczki (jakiekolwiek bez palców z poduszkami po wewnętrznej stronie dłoni, czapka nie za ciepła, może być z cienkiego polaru lub cienka, bawełniana. Na biwak: bluza z długim rękawem polar, spodnie dres i turystyczne (nie wycierusy), skarpety x 2, buty sportowe, kilka koszulek bawełnianych (jeśli robimy zdjęcia podczas spływu, dobrze jest wyglądać świeżo i przynajmniej w różnych koszulkach), bielizna termo (doskonała do namiotu i na chłodne poranki). Bluza kajakarska (nieprzemakalna) będzie niezbędna na wiatr i deszcz, czapka z daszkiem / kapelusz (tu zależy od ilości zwałek, im ich więcej tym daszek powinien być mniej sztywny), okulary przeciwsłoneczne ze szkłem polar. Mając długie spodnie i buty za kostkę z pianki oraz kurtke kajakaża żadna pogoda nam nie straszna. Jest to optymalne rozwiązanie na każe warunki atmosferyczne (nie mówię o zimie) doskonałe tez na komary i inne insekty.
  12. kuchenka polowa - idealny jest palnik mocowany bezpośrednio do kartusza z gazem. Jest to minimalistyczne (survivalowe) rozwiazanie a przy okazji skuteczne, lekkie, wydajne, odporne na deszcz no i kartusze z gazem są wymienne. Nie zawsze da się rozpalić ognisko. Albo biwakujemy na łące częściej będa to dzikie i przypadkowe tereny, gdzie podłoże jest grząskie i mokre i żeby znaleźć suchą wyspę na 2-3 namioty trzeba często długo szukać i daleko od rzeki. O ognisku wtedy można zapomnieć. To samo dotyczy lasu. Zgodnie z art, 30 Ustawy o lasach.... ognisko możemy rozpalic w odległości 100 m od ściany lasu, hm... ciekawe bo nie znalazłem pola biwakowego przygotowanego prze Lasy Państwowe, na którym odległaść od miejsca wyznaczonego pod ognisko była wieksza niż 15 m. Często jest to kilka metrów. Zgodnie z ustawą można zgłosic potrzebę rozpalenia ogniska w lesie i uzyskac zgode leśnika ale kto przewidzi w którym miejscu będziemy zmuszeni do biwakowania? Kuchenka polowa to jedyne rozsądne i niezbędne rozwiązanie aby po mokrej nocy napić się ciepłej herbaty. Tu słowo Lasów Państwowych o ogniskach i biwakach https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/faq/biwakowanie.
  13. garnki i kubki - najlepszym rozwiązaniem jest komplet garnków i kubków. Zwykle są to komplety turystyczne, odpowienio pakowane i nie zajmują wiele miejsca, na dwie osoby i to należy brać przy kompletowaniu sprzętu. Jeden komplet (można dobry kupić w sieciówce) wystarczy na dwi osoby.
  14. woda - pozycja niezbędna do życia. Można zabrać na kajak 5 litrowe butle z wodą ale to tylko niepotrzebnie obciąży kajak. Czasami będą niezbedne, jeśli np. na kilku kolejnych etapach rzeki nie ma możliwości zakupu wody. W pozostałych przypadkach, czyli w ogromnej większości zabieramy butelkę z filtrem (ok 100 zł i starcza na 3 miesiące), dzięki której na bieżąco możemy pić wodę nawet z zanieczyszczonej rzeki czy jeziora (testowałem i korzystam z tego rozwiązania cały czas). Natomiast 5 litrowa butla będzie potrzebna do przyrządzania posiłków (jesli nie będzie możliwości zakupu na miejscu). Jeśli weźmiemy pod uwagę długość wyprawy, to ilość zabieranej ze sobą wody ma znaczenie. Pusta 5 litrowa butla może nam się przydać jako prysznic (w korku robimy dziurki a na dnie mały otwór, napełniamy wodą i wieszamy korkiem do dołu) lub niepodziurawiona jako komora balastowa na pokonanie jeziora (dobrze zakręcemy pusta butle i mocujemy ja na dziobie a druga na rufie, w ten sposób kajak nie zatonie w czasie wywrotki i łatwiej go bedzie odwrócić).
  15. szczapy na opał - to chyba jedyny element, o którym nie pomyśli (jeszcze teraz) Polak. Pływając po rzekach wielokrotnie widziałem Niemców w canoe (chyba nie toleruja kajaków), na którym tuz za dzibem na dnie łodzi ułozone i przewiązane linką było małe ogdnisko z łatwopalnych szczapek nasiąkniętych żywicą. Oczywiście szczapy narażone były na wodę ale tyle kropli co na nie spadało nie zagrażało zamoczeniu. Tak mi sie wydaje, że oni etap 20 km brali na 4 razy, tak delikatnie płynęli. Nie mniej jednak jest to pożądany element w czasie wyprawy kajakowej. Od pewnego czasu sam wożę takie małe, gotowe do odpalenia ognisko ale, że skaczę kajakiem przez zwałki i inne przeszkody, czasami wywrotki sa nieuniknione, szczapy sa odpowiedni zabezpieczone. Swoja droga sa doskonałe na szybkie rozpalenie ogniska a niekiedy ta szybkość jest bardzo potrzebna.
  16. termos - niezbędny element wyprawy. Jest to jedyny sposób transportowania gotowego i zarazem gorącego posiłku lub napoju bez względu na warunki atmosferyczne. Zwykle na dłuższe wyprawy zabieram dla siebie dwa termosy. Pierwszy o pojemności 1 litra na kompletny, jednogarnkowy posiłek (idealnie sprawdza się na spływach jednodniowych) i drugi o pojemności 075 litra na gorący napój. Oba termosy są dobrej jakości i utrzymują temperaturę powyżej dwunastu godzin. Nawet w upalne dni mam przygotowany gorący napój i posiłek. To powoduje duży komfort bez względu na warunki.
  17. apteczka pierwszej pomocy - to nie podlega dyskusji. Musi byc i powinna byc to apteczka kajakarska, czyli zawartość powinna znajdować sie w wodoszczelnym worku, takim, którym można rzucić na odległość. Tu proponowana zawartość apteczki. Na szlaku kajakowym, na którym są przeszkody będzie niezbedna.
  18. ruszt - bardzo przydatna rzecz na biwaku. Mój ruszt jest okrągły, typowo do grila ale wieszam go na cienkich łańcuszkach i w zupełnosci wystarczy na wszelkie kombinacje posiłków. Sprawdza się równiez z rybą. Nie zabieram ze soba nóżek bo to niepotrzebne obciążenie kajaka. Na biwaku troche kreatywności nikomu nie zaszkodzi.
  19. wędka - w zależności od trasy zabieram ze soba spinig na troć, łososia, pstraga czy szczupaka. Składany z dwóch części z mocnym kołowrotem, odpowiednio zapakowany zajmuje miejce na dnie przy prawej burcie. Są miejsca, że az żal nie porzucać za rybą. (przed spływem należy nabyc odpowiednie bilety lub upowaznienia do połowu ryb w danym zbirniku czy rzece. Obecnie wszystko można załatwic przez Internet. Świzutka ryba na grillu i obok stojące, schłodzone w wodzi piwo po pieknym choc męczącym dniu zawsze mile widziana :) Na każdej rzece są stawy hodowlane. W wiekszości z nich mozna bez problemu zakupić piekny okaz np. pstraga. Często przy stawach znajduje sie wędzarnia. To idealne rozwiązanie jeśli do miejsca noclegowego mamy jeszcze kilka godzin.
  20. prowiant - bez niego się po prostu nie da. Z prowiantem jest najwięcej kombinacji i można tak zaplanować posiłki jak nam wygodnie. Z całą pewnością powinniśmy mieć zapasowy, suchy prowiant na jeden dzień wraz z wodą. Jeśli mamy butelkę z filtrem problem wody odpada, możemy pić wodę z rzeki. Ten zapas na jeden dzień to w razie nieprzewidzianej sytuacji i biwakowania na dziko. Jeśli zdarzy się w czasie wyprawy zużyć taki zapas, to przy najbliższej sposobności należy go odtworzyć, chyba że właśnie kończymy wyprawę. A jeśli komuś się wydaje, że w takiej sytuacji złowi rybę to, hm.... :D będzie chodził głodny. Jeśli szlak kajakowy prowadzi przez dziką rzekę jak np. Parsęta, gdzie nie ma możliwości zakupu jedzenia w górnym odcinku rzeki to należy miec prowiant na całą wyprawe ze sobą. To co ja zabieram na wyprawe do jedzenia i jak konfiguruje posiłki znajdziesz tu: Jak przygotowac prowiant na wyprawę kajakową?
  21. źródła zasilania - Oprócz załadowanych do naszych urzadzeń jak latarki, aparaty fotograficzne i inne nowych lub naładowanych akumulatorków, powinniśmy miec ze soba zapasowe źródła zasilania. Dobrym pomysłem będą też wydajne Power Banki.
  22. coś na komary - z całą pewnością się przyda. Płynąc kajakiem nawet małą i wąską rzeką nie ugryzie nas komar. Dopiero kiedy rozbijamy biwak bestie są wszędzie. Spray jest w miarę skutecznym środkiem, należy tylko pamietać aby namiot cały czas był szczelnie zamknięty, w przeciwnym wypadku albo śpimy z komarami albo trujemy się razem w namiocie.
  23. paliwo turystyczne / benzyna, gaz - kilka puszek, najlepiej na każdy dzień jedna puszka z benzyna i jeden karusz z gazem. Zależy też co chcemy gotować, dla niektórych będzie to mało. Po co gaz skoro bedzie ognisko? Ognisko będzie, kiedy będziemy na polu biwakowym i kupimy opał od gospodarza lub opał będzie zgromadzony i za darmo np., na biwakach w parkach narodowych. Chrustu zbierać nie wolno a palić nim tym bardziej. Gaz przyda się zawsze a najbardziej, kiedy nie mamy za wiele czasu lub pada deszcz. Benzyna jest potrzebna do rozpalenia mokrych polan. Bez niej ognisko może się nie udać.
  24. -
  25. -
  26. -
  27. -
  28. -